Warszawa. Tematyka przedwojennych wind nie jest zbytnio poruszana w internecie. A kto wie, czy nie jest to jeden z ostatnich momentów, by zacząć o nich mówić, bo znikają one na potęgę. W Warszawie można jeszcze spotkać kilkanaście takich wind - oto kolejna jaką przedstawiam Wam na łamach Klatkowca. Jak widać na zdjęciu winda ta przechodziła modernizację - zmieniono m. in. drzwi wejściowe, podłogę, czy też przycisk wywołania windy. Jednak sama kabina - jest oryginalna.
4 komentarze:
Winda robi wrażenie. Od razu czuć jej klimat. Jednak nie byłbym pewny czy wsiadłbym do niej, bo to są jednak lata. Nie zmienia to jednak faktu,że wygląda bardzo klimatycznie.
Czasami warto zaryzykować :) A prawda jest taka, co mówią wielokrotnie mieszkańcy - stare windy są mniej awaryjne od nowych - wyposażonych w całą masę elektroniki. Z drugiej strony - wiele z tych przedwojennych kabin ma już nowy osprzęt - jedynie kabina sama w sobie pozostaje oryginalna.
Od lat kocham się w przedwojennych windach. Fajnie, że także masz do nich słabość :) Czy wśród zdjęć tych starych obiektów udało Ci się uchwycić również przyciski z numeracją pięter?
No fajnie, że są też osoby, które lubią windy. Mi na swojej drodze udało się sfotografować ponad 100 starych przedwojennych wind. Oczywiście mam także kilka zdjęć konsolet do wybierania pięter, ale one są już rzadkością - najczęściej są wymienione na te z powojennych ZREMBów. Polecam zajrzeć tutaj: http://klatkowiec.blogspot.com/search/label/winda - jest tam kilka takich zdjęć.
Prześlij komentarz