Strzelno (niem. Strelno). Lubię takie przygody. Tuż po przyjeździe do Strzelna na rynku podchodzi do mnie nieznajomy mężczyzna i zaczyna opowiadać mi o historii swojego miasta. Po chwili pyta się, czy widziałem pozostałość starej reklamy na jednym z budynków. Jako, że dosłownie chwilę wcześniej przyjechałem - odpowiadam, że nie. Po takiej odpowiedzi prowadzi mnie w jedną z uliczek i wskazuje taką oto reklamę, gdzie na górze widnieje nazwisko właściciela "L. Lippmann", a poniżej napis "Ziemiopłody". Od Pana dowiaduję się także o żydowskim pochodzeniu niniejszej osoby, czego potwierdzenie można znaleźć także w internecie. W tym miejscu mogę podziękować nieznajomemu Panu za wskazanie tego miejsca.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz