Kraków. Ciekawa sprawa. Człowiek przechadza się po klatce, a tutaj nagle widzi takie coś. Tabliczka. Niby zwyczajna a jednak nie do końca. Szczególna uwagę zwraca napis "Niezamikac" i oczywiście przepiękne zdobienia. Widać od razu, że system był wyprodukowany poza Polską. Dalej czytając - prawdopodobnie jest to amerykański system zamków - jak widać pochodzący z firmy Linius Yale.
28 stycznia
26 stycznia
25 stycznia
Pleszew: WIELKI ziew!
Pleszew (niem. Pleschen). Wycieczki do mniejszych miast są zawsze wielką niewiadomą, jednak w przypadku Pleszewa cel był jeden - podróż ostatnią czynną liniowo linią kolei wąskotorowej w Polsce. Jechałem coś około 10-tej i byłem pierwszym pasażerem tego dnia. Wrażenia niezapomniane, choć już wcześniej tą linią podróżowałem. O niej przygotuję osobny wpis. Tutaj jednak mam dla Was - wszystkich zmęczonych - WIELKI ziew!, jaki można odnaleźć na elewacji jednej z kamienic. Każdemu z osobna życzę dobrego odpoczynku!
21 stycznia
Poznań: secesyjny witraż
Poznań (niem. Posen). Rzadko się mówi o witrażach w Poznaniu. Po prostu one są - choć i czasami odchodzą w niepamięć. Akurat w tym przypadku - całkiem niedawno witraż ten był poddany renowacji i znów może zachwycać swoim pięknem. W ramach przygotowań do prezentacji o poznańskich kamienicach - na wstępie postanowiłem pozbierać zdjęcia wszystkich witraży jakie odkryłem w stolicy Wielkopolski. Trochę się zdziwiłem, że wyszło tego grubo ponad 100 sztuk. Oczywiście nie dorównują one pięknem tym krakowskim z pracowni Żeleńskiego, ale i tak są godne uwagi. Wręcz naszła mnie myśl, by zorganizować mały pokaz zdjęć właśnie takich detali. Bylibyście zainteresowani?
19 stycznia
16 stycznia
Wrocław: ślady historii - putta
Wrocław (niem. Breslau). W sumie 2 lub 3 razy jadąc tramwajem przez Wrocław widziałem zapalone światło na tej klatce schodowej i wydawało mi się, że coś w niej tkwi. Za 4 razem postanowiłem wysiąść i zajrzeć, i faktycznie moje oko mnie nie oszukało. Sufit w tej bramie jest w 80% zamalowany, jednak z jego fragmentu farba odpadła, odsłaniając takie oto bogactwo i przepych. Ile takich rzeczy przez lata niszczonych i zacieranych tkwi jeszcze w kamienicach na obszarze Polski - nikt tego nie wie - choć z chęcią bym Wam pokazał wszystkie z nich (już teraz liczba odnalezionych malowideł przez Klatkowca nadaje się na dobrą prezentację multimedialną) ;).
14 stycznia
09 stycznia
Bolesławiec: małpa
Bolesławiec (niem. Bunzlau). Kadrów z tego miasta jeszcze na Klatkowcu nie było. Pora w takim razie nadrobić braki. Dosłownie kilka minut po wyjściu z pociągu (co ciekawe oznaczonego jako DB, czyli niemieckie koleje), mój wzrok skierował się na taki oto detal - jakże rzadki - z małpą. Nie mogłem sobie odpuścić jego uwiecznienia, choć jak dobrze wiecie, że wolę detale tkwiące we wnętrzach kamienic.
08 stycznia
Katowice: cug, bana, pociąg
Katowice (niem. Kattowitz). Na dzisiaj mam dla Was fragment witraża znalezionego na jednej z klatek schodowych z dosyć rzadkim motywem w postaci pociągu (w gwarze śląskiej to cug, a w poznańskiej gwarze to bana). Jest to bardzo bliski mojemu sercu detal, ponieważ większość moich podróży jest uzależniona właśnie od tego środka transportu.Do tego wnętrza zapewne jeszcze na łamach Klatkowca powrócę.
06 stycznia
Łódź: przedwojenna łazienka z wanną z firmy Twyford & Hanley
Łódź. Dzisiaj prawdziwa perełka. Zachowanych oryginalnych łazienek widziałem dosłownie kilka - za zwyczaj w muzeach (to wnętrze akurat nie jest muzeum). W tym przypadku we wnętrzu zachowała się m. in. oryginalna wanna wyprodukowana w brytyjskiej firmie Twyford & Hanley, która istnieje od 1849. Takie detale zdecydowanie świadczą o bogactwie Łodzi!