Ziębice (niem. Münsterberg). Ta wycieczka stanowiła jeden wielki spontan (rzadko mi się, aż takie zdarzają). Zapytacie dlaczego? W tym roku swoje wakacje spędzałem częściowo w Katowicach. Niestety jednak w drugim dniu pobytu nadeszło załamanie pogody. Prognozy mówiły wyraźnie - trzeciego dnia ma lać - cały dzień. Zatem musiał pojawić się plan alternatywny. Jedyny rejon, gdzie opady nie były planowane - Dolny Śląsk. Pomysł zrodził się jeden - Wałbrzych. Jednak na kilka godzin przed wyjazdem prognozy potwierdziły występowanie opadów także w Wałbrzychu. Plan alternatywny, do wcześniejszego planu alternatywnego skierował mnie do Ząbkowic Śląskich i na jeszcze większym spontanie - do Ziębic. Praktycznie w obu przypadkach nie do końca wiedziałem, czego się mogłem spodziewać. Na szczęście oba miasta mnie pozytywnie zaskoczyły. W Ziębicach sporo kamienic posiada klatki schodowe ze świetlikami. Ta mi się najbardziej spodobała - z kręconymi kamiennymi schodami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz