Września (niem. Wreschen). Szczerze, to jechałem do tego miasta trochę tak bez przekonania. Nie liczyłem na jakieś ogromne znaleziska. Jednak po 3 godzinach chodzenia stwierdzam, że warto było jechać. Na początek drobne znalezisko w postaci ozdobnej posadzki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz