Przemyśl. To kolejne, już 55 miasto, które prezentuję Wam na łamach Klatkowca. Pod koniec wędrówki po Przemyślu trafiłem na oryginalny witraż zamieszczony w drzwiach wejściowych do kamienicy (przetrwał zaledwie jeden z dwóch). Wykonany został w technice trawionego szkła. Prawdziwy smaczek tej szyby ukazał się dopiero po zajrzeniu do wnętrza kamienicy. Widnieje na nim nazwa ulicy, co jest sporą rzadkością. Do tego bardziej wprawne oko na dole dojrzy sygnaturę wytwórcy: "Bierbach Lwów" (zakład tej firmy mieścił się podobno przy ul. Sykstuskiej 12). Witraż pochodzi jeszcze z czasów jak Lwów leżał w granicach administracyjnych Polski. Widać również w witrażu niewielką dziurę, która stanowi ponoć ślad po kuli, a związana jest z działaniami wojennymi. Można by rzec: jedna mała szybka, w której zapisała się historia Polski.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz