Łódź. Poza ogromnymi, bardzo przestrzennymi klatkami schodowymi można czasami w Łodzi trafić na takie niby zwykłe, proste, wręcz niepozorne, ale ujmujące moja osobę. Co w nich jest ujmującego? Może prosta posadzka, może stalowe schody, a może po prostu pięknie wpływające do ich wnętrza światło z bocznych okien i uchylonych drzwi. Coś w każdym razie w tym wnętrzu jest!
4 komentarze:
Przejrzałam Twoją galerię i klatki i Twoje zdjęcia są cudowne.
Jedna rzecz, która boli to ich stan. Nieodremontowane, zapomniane, tynk odłazi i wszystko sie sypie, aż żal za serce ściska. A obok powstaje nowy wstrętny budynek typu beton-stal.
Cieszę się, że uwieczniasz je na swoim blogu.
Pozdrawiam,
B
Miło słyszeć :) Kamienice w Polsce są w bardzo różnym stanie zachowania. Niestety czasami generalny remont wiąże się z całkowitą zagładą detali we wnętrzach klatek schodowych. Wszystko zależy od miasta. Pod tym względem powinien być większy nadzór konserwatorski.
Wielka szkoda, że nie podajesz numerów pod jakimi znajdują się te piękne klatki, a może pamiętasz lub masz zanotowane bo chętnie bym zajrzała :)
No niestety - zasady Klatkowca są niezmienne od prawie 2 lat. Blog ma pokazywać tylko ogólny zarys wnętrz kamienic w danych miastach, a nie tworzyć szlaki turystyczne dla fotografów i innych amatorów takich wnętrz :)
Prześlij komentarz