Kraków - miasto, gdzie zachowała się chyba największa liczba przedwojennych wind w Polsce. Dzisiejszy wpis nie pokaże Wam jeszcze samej windy, a jedynie mały detal, który widziałem pierwszy raz w życiu. Mieszkańcy powiadają, że obsługą windy zajmował się tutaj dozorca kamienicy. Zameldowanych w budynku przewoził za darmo, natomiast jak głosi napis na tabliczce od niemieszkających w kamienicy za użycie windy pobierał opłatę w wysokości 10 groszy. Urocze są takie detale.
1 komentarz:
Takie detale nadają niezwykły klimat otoczeniu. :) A te windy na pewno pamiętają piękne historie.
Prześlij komentarz