Poznań (niem. Posen). Czasami przechadzając się wieczorami po ulicach swojego miasta bezwiednie zagląda się do wnętrz mieszkań. Ta tylko drobna różnica - że ja poszukuję tego co ludzie mają na sufitach, a nie tego co robią w mieszkaniach. Czasami jednak nie tylko bogactwo sufitów udaje się odkryć. Tak oto natrafiłem na ślad tego pieca kaflowego umieszczonego we wnętrzu jednego z salonów fryzjerskich. Postanowiłem zapukać. Jak widać - przyjęcie było bardzo miłe. Należy tutaj podkreślić, że był to pierwszy okrągły piec kaflowy jaki widziałem w Poznaniu!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz