Szczecin (niem. Stettin). Już kilka razy pokazywałem Wam zabytkowe kaloryfery. To takie detale całkowicie niedoceniane, a jakże piękne (no dobra - wolę piec kaflowy, no ale i tak takie przedwojenne kaloryfery mają swój urok). Tym razem w roli głównej bardzo prosty w formie kaloryfer, natomiast posiada on szafeczkę do podgrzewania napojów, czy też dań. Tak oto kiedyś myślało się o ekologii - jedno źródło grzania - dwie korzyści :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz