Łódź. Klatkowiec ostatnio ma fazę - można ją określić mianem - parcia na szkło. Tylko tym razem trzeba to odczytywać bardzo dosłownie - po prostu - Klatkowiec ma parcie na witraże. A dlaczego? Przecież patrząc na statystyki strony - budzą one wyjątkowo małe zainteresowanie! - jednak jest ich niewiele, a ich ulotne piękno urzeka. I co może jeszcze ważniejsze - są bardzo rzadko pokazywane. Oto fragment jednego z łódzkich witraży z ptakami i kwiatami (no - kwiatem - ale tylko w liczbie mnogiej lepiej pasowało do rymu).
2 komentarze:
No i znowu zżera mnie ciekawość, gdzie Ty go dorwałeś!? Jedyne co mi się nasuwa to Piotrkowska 272a/b, pałac Steinertów... ale widziałem go tylko od zewnątrz, więc...???
Jest to bardzo niewielki fragment dużego - na prawdę dużego - witraża. Detal, który przy jego ogromie jest jakby niezauważalny. Dlatego postanowiłem go pokazać jako osobny wpis :)
Prześlij komentarz